Dzisiejsze niebo rozbudzało nas ognistymi kolorami podczas przepięknego wschodu słońca. Biegnąc bo błotnistym terenie pośród podmokłego pola starałem się uchwycić ten spektakl nad miastem. Przesuwający się front opadowy z zachodu zaczął nasuwać chmury piętra średniego, wysokiego i niskiego na północny wschód co skutkowało barwnym wschodem słońca. Mocne kolory oświetlały drzewa i strukturę zaoranego pola ukazując pofalowaną fakturę ziemi w blasku pomarańczowego światła. Nawet skrawek delikatniej tęczy pojawił się na kilka minut.